Moim celem jest poprawa estetyki tkanki miejskiej poprzez tworzenie murali. Każdy projekt daje mi możliwość bliższego poznania miejsca, w którym pracuję, nawiązania kontaktu z jego mieszkańcami oraz przyjmowania opinii na temat muralu. Uwielbiam to, ponieważ malowanie murali daje mi swobodę ruchu i pozwala w pełni wyrazić siebie bez troski o to, że przy tym często brudzę się farbą. Sama idea przeskalowywania projektu na ścianę sprawia mi wielką radość i daje ogromną satysfakcję. Każda ściana jest inna, co wprowadza element dramaturgii i wymaga elastyczności, a to czyni, że moja praca nigdy nie jest szablonowa. Oprócz realizacji autorskich murali, współpracowałam z firmami takimi jak Redsheels, Wakeuptime, Murall, czy Murals.
Malowanie moich autorskich obrazów sprawia mi ogromną radość i jest dla mnie tak organiczne, jak oddychanie. Tworzę różnorodne prace, ponieważ nie lubię rutyny. Maluję to, co mnie porusza, intryguje lub podnosi nastrój – na przykład kury, które często pojawiają się na moich płótnach. Staram się być codziennym obserwatorem przestrzeni, w której żyję. To, co przykuwa moją uwagę, przekształcam w obrazy za pomocą kompozycji, koloru, linii i gestów. Większość moich ostatnich prac przedstawia miejsca z mojej dzielnicy, Brzeźna. Są to głównie motywy pejzażowe, jak morze, las, drzewa oraz architektura. Brzeźno jest dla mnie domem, miejscem, które daje mi poczucie przynależności.
Brzeźno sprawia, że jestem zainspirowana do podejmowania działań społecznych. Współpracuję z Radą Dzielnicy Brzeźno i biorę udział w wydarzeniach, takich jak piknik rodzinny „Lato w Brzeźnie”, gdzie miałam okazję wystawiać swoje obrazy w parku im. JJ Haffnera.” Było to znakomite tło do rozmów o sztuce z osobami biorącymi udział w evencie. W Domu Kultury „GAK Projektornia” miałam trzy wystawy i prowadziłam warsztaty plastyczne dla dzieci i dorosłych.
Współpracuję także z Biblioteką Brzeźno (Filia WiMBP), dzięki zaproszeniu której miałam okazję prezentować swoje prace na trzech wystawach oraz prowadzić wykłady dla dzieci na temat sztuki. Najcieplej jednak wspominam moją dwukrotną obecność w „Święcie ulicy Północnej”, gdzie malowałam portrety na żywo. Była to wspaniała okazja do poznania lokalnych osób i wymiany energii, poznawania na nowo historii dzielnicy.
Obecnie pracuję w Domu Kultury PSM „Przymorze”, gdzie prowadzę pracownię plastyczną. Uczę młodzież, dorosłych i seniorów rysunku oraz malarstwa. To miejsce jest dla mnie szczególne, ponieważ to tutaj, jako 12-letnia dziewczynka, stawiałam swoje pierwsze kroki w świecie sztuki. Praca w tym miejscu inspiruje mnie i pozwala realizować się jako pedagog. Nasza pracownia jest wyjątkowa, ponieważ każdy uczestnik przychodzi tutaj, bo CHCE, a nie MUSI. Ja staram się jedynie wspierać ich rozwój i podpowiadać w niektórych kwestiach.
Malowanie portretów, zwłaszcza tych na żywo, przynosi mi ogromną satysfakcję. W trakcie tworzenia portretu czuję się jak lustro osoby, którą maluję. To niezwykle inspirujące doświadczenie, które pozwala na głębsze poznanie drugiego człowieka.
Oprócz murali i obrazów olejnych, tworzę także prace w technice tuszu, która jest zbliżona do akwareli. Jest to szybka technika, idealna do pracy w plenerze, pozwalająca na stworzenie wielu prac w krótkim czasie.
Dorota Wójcik
